Też nie dałabym szansy, dobry facet nie kłamie..kawał chuuja z niego, gdyby tak było w momencie jak go zwyzywałaś przełknąłby to jakoś i przepraszał, a on beszczelnie się obraża
Moja przyjaciółka obraża się na mnie średnio raz w miesiącu. Nie odpisuje wtedy na wiadomości (albo odpisuje półsłówkami), ma focha, ostentacyjnie się nie odzywa. ostentacyjnie
Gdy jest szczęśliwa, zaoferowana swoim życiem, nie pamięta o Tobie, nie odzywa się, nie dzwoni, a gdy odbiera telefon, przeprasza, nie ma czasu, ciągle gdzieś pędzi. Przyjaciel-gwiazda. Ma cechy mędrca, który zawsze wszystko wie najlepiej, nigdy się nie myli, ma idealnie ułożone życie i zna receptę na wszystkie problemy świata.
Vay Tiền Nhanh. Adalia Dołączył: 2015-06-13 Miasto: Opole Liczba postów: 639 21 stycznia 2019, 23:01 Poznałam faceta przez aplikację randkową. Byliśmy dziś na 3 randce. Ale on się w ogóle do mnie nie odzywa. W sensie, na randce gada, przytula mnie, obejmuje itp. potem odprowadza na autobus, pyta kiedy się zobaczymy jeszcze raz, a potem milczy. No dosłownie. Po pierwszej randce napisał, że było fajnie i czy się nie spotkamy za 2 dni. No okej ustaliliśmy termin i cisza. Odezwał się za 2 dni czy aktualne i tyle. Na drugim spotkaniu po tym jak mnie odporowadzil zapytał kiedy się widzimy, powiedziałam że nie wiem, może będę w piątek u niego w mieście. Nie odzywał się aż do piątku i wtedy napisał jak tam u mnie, czy przyjadę. Dzisiaj napisał, że jest przejazdem u mnie i czy się spotkamy. No i znowu cisza. Nie wiem czy umówić się z nim kolejny raz i zapytać wprost o co mu biega czy po prostu go teraz olać. Miała z Was któraś podobną sytuację? Na randce jest super, rozmawiacie, całujecie się itp a potem nagle cisza, aż do kolejnego spotkania. Dołączył: 2013-05-02 Miasto: krosno Liczba postów: 3160 22 stycznia 2019, 09:14 Rany dziewczyny ile jeszcze będzie takich tematów? Musicie wszystkie udawać niedostępne?To jakaś cecha zarezerwowana tylko dla kobiet czy co? Tak ciężko odezwać się pierwsza i dowiedzieć się co w trawie piszczy? Misi270869 22 stycznia 2019, 09:18 Tylko problem jest chyba w tym: czy on odpowie gdy ona zapyta Dołączył: 2016-11-07 Miasto: Kolonia Liczba postów: 3989 22 stycznia 2019, 09:25 Mam znajomego, który po prostu nie używa telefonu, dodzwonić się do niego ciężko, na smsy nie odpowiada od nikogo a bardzo ciekawy facet. Po prostu nie lubi kontaktu wirtualnego i tyle. Dokładnie. Po prostu niektórzy tacy są :) Dołączył: 2013-07-11 Miasto: Poznań Liczba postów: 637 22 stycznia 2019, 09:36 napisał(a):Rany dziewczyny ile jeszcze będzie takich tematów? Musicie wszystkie udawać niedostępne?To jakaś cecha zarezerwowana tylko dla kobiet czy co? Tak ciężko odezwać się pierwsza i dowiedzieć się co w trawie piszczy? Jak widać, nie jest zarezerwowana tylko dla kobiet, skoro facet też się nie odzywa i jest sporo takich tematów. Ale zgadzam się - warto się odezwać pierwszą i obserwować reakcję. Albo zapytać na spotkaniu. Dołączył: 2018-10-05 Miasto: Happy Place Liczba postów: 2909 22 stycznia 2019, 09:50 Lili52 napisał(a):Sądzę, że z jego strony nie ma chemii i traktuje tę znajomość bardzo luźno; pewnie umawia się nie tylko z Tobą. Argumenty, że facet, który umawia się na ranki przez internet, w międzyczasie nagle nabiera alergii na "kontakt wirtualny", są słabe. Zainteresowany facet zapytałby na przykład, jak Ci minął dzień. Nie potrzeba wielkich nakładów czasu i długiego pisania o niczym, żeby podtrzymać kontakt. Z tym się całkowicie zgadzam. Też znam jednego faceta, który stroni od telefonu ale on nie korzystał z aplikacji randkowych tylko dziewczynę poznał "w realu".Możesz zapytać wprost ale mnie się niestety też wydaje, że on nie jest przesadnie zainteresowany. pulpiasta Dołączył: 2013-09-10 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2070 22 stycznia 2019, 10:17 bridetobee napisał(a):Lili52 napisał(a):Sądzę, że z jego strony nie ma chemii i traktuje tę znajomość bardzo luźno; pewnie umawia się nie tylko z Tobą. Argumenty, że facet, który umawia się na ranki przez internet, w międzyczasie nagle nabiera alergii na "kontakt wirtualny", są słabe. Zainteresowany facet zapytałby na przykład, jak Ci minął dzień. Nie potrzeba wielkich nakładów czasu i długiego pisania o niczym, żeby podtrzymać kontakt. Z tym się całkowicie zgadzam. Też znam jednego faceta, który stroni od telefonu ale on nie korzystał z aplikacji randkowych tylko dziewczynę poznał "w realu".Możesz zapytać wprost ale mnie się niestety też wydaje, że on nie jest przesadnie zainteresowany. Zdazylo mi sie uzywac aplikacji randkowych, bo akurat wtedy mialam wolna chwile, a w ciagu dnia odpisuje co kilka godzin, bo nie mam czasu. Wcale to nie oznacza, ze mi nie zalezy, tylko wole na spokojnie odpisac niz na szybko cokolwiek. Adalia Dołączył: 2015-06-13 Miasto: Opole Liczba postów: 639 22 stycznia 2019, 10:24 Misi270869 napisał(a):Tylko problem jest chyba w tym: czy on odpowie gdy ona zapytaJak ja do niego napiszę nawet zwykłe "co słychać" to mi odpisuje. Nie muszę długo czekać na odpowiedź. Ale sam z siebie nic a nic. Rozmawiamy teraz przez fejsa ale nie mam go w znajomych (fejsa mam czysto do pracy). Jak wejdę na aplikację to nie widzę żeby był dostępny, ale może wchodzi tam o innych porach niż ja. Z resztą sama po drugiej randce z nim byłam na randce z innym facetem, bo pisałam z dwoma i obaj wydawali się fajni. Tylko teraz z tym drugim już nie piszę. Po prostu się zastanawiałam czy tacy faceci serio istnieją, bo takie coś zdarzyło mi się pierwszy raz. Zawsze się ją czy facet odzywał w ciągu dnia czy coś. A tu po prostu jakbym nie istniała aż do spotkania.... Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 22 stycznia 2019, 10:33 Lili52 napisał(a):Argumenty, że facet, który umawia się na ranki przez internet, w międzyczasie nagle nabiera alergii na "kontakt wirtualny", są słabe. Zainteresowany facet zapytałby na przykład, jak Ci minął dzień. Dlaczego?ja mam alergię na kontakt wirtualny z osobami, z którymi mogę i spotykam sie na żywo. To strata czasu, chyba ze pojawi się jakiś konkretny temat do obgadania. Bo na takie pitu pitu przez komunikator o niczym to ja nawet pomysłu nie mam. Zazwyczaj człowiek gapi się jak ciele w ekran i nie wie co napisać. Na pytanie jak mi minął dzien to juz w ogóle nie wiadomo jak odpowiedzieć. No co mam mówić? Ze się pomyliłam w liczeniu oczek, że mnie jakiś tam bohater książki zirytował, że w pracy znów była praca, że na obiad miałam klopsy w kapuście, że mi rowerek treningowy zaczął piszczeć i muszę nasmarować? To by na przykład były odpowiedzi na to, jak mi minął wczorajszy dzień. Jakiego faceta by to mogło obchodzić, to nie mam pojęcia :D Dołączył: 2013-07-11 Miasto: Poznań Liczba postów: 637 22 stycznia 2019, 10:41 Cyrica napisał(a):Lili52 napisał(a):Argumenty, że facet, który umawia się na ranki przez internet, w międzyczasie nagle nabiera alergii na "kontakt wirtualny", są słabe. Zainteresowany facet zapytałby na przykład, jak Ci minął dzień. Dlaczego?ja mam alergię na kontakt wirtualny z osobami, z którymi mogę i spotykam sie na żywo. To strata czasu, chyba ze pojawi się jakiś konkretny temat do obgadania. Bo na takie pitu pitu przez komunikator o niczym to ja nawet pomysłu nie mam. Zazwyczaj człowiek gapi się jak ciele w ekran i nie wie co napisać. Na pytanie jak mi minął dzien to juz w ogóle nie wiadomo jak odpowiedzieć. No co mam mówić? Ze się pomyliłam w liczeniu oczek, że mnie jakiś tam bohater książki zirytował, że w pracy znów była praca, że na obiad miałam klopsy w kapuście, że mi rowerek treningowy zaczął piszczeć i muszę nasmarować? To by na przykład były odpowiedzi na to, jak mi minął wczorajszy dzień. Jakiego faceta by to mogło obchodzić, to nie mam pojęcia :DFaceta, który się Tobą interesuje. Nie rozumiem dlaczego niektórzy widz tylko dwie opcje kontaktu: totalny brak albo całodobowe pitu pitu przez komunikator. Jak gdyby nie było niczegoś pomiędzy, subtelnych sygnałów zainteresowania życiem drugiej osoby również pomiędzy spotkaniami. Ok, dopuszczam możliwość, że są osoby, którym w ogóle taki kontakt nie jest potrzebny. Autorka jednak do nich nie należy, tymczasem tylko ona inicjuje kontakt i ta asymetria jej przeszkadza, więc trzeba sprawę wyjaśnić, a nie pozostawiać domysłom. Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 22 stycznia 2019, 10:52 no nie, to ja mam kompletnie inną optykę :D takie spowiadanki z dnia to mi się kojarzą ze sztucznym podtrzymywaniem zainteresowania. To jak pytanie dziecka jak było w szkole. A dzieci też raczej tego nie lubią ;) Nalepszy kontakt pisany jest z ludźmi, których łączą wspólne tematy. To nie ma nic wspólnego za zainteresowaniem soba i uczuciami. Natomiast brak wspólnych tematów może się potem na brak zainteresowania i uczuć przełozyć, ale to nie ta kolejnośc.
Zawsze uważałem, że my mężczyźni jesteśmy ludźmi zdecydowanie mniej skomplikowanymi pod względem emocjonalnym od kobiet. Mówiąc krótko – jesteśmy prości, widzimy przy każdej sytuacji mniej odcieni i najczęściej coś jest dla nas po prostu dobre lub złe. I choć każdy z nas wie, że życie nie jest systemem zero-jedynkowym to męskie postrzeganie świata, miłości, życia i problemów jest do tego systemu bardzo zbliżone. Wiele razy mogliście przeczytać tutaj jakie błędy najczęściej popełniają faceci i o jakich mężczyznach marzą kobiety. Tym razem pójdźmy w innym kierunku i przyjrzyjmy się wspólnie dwóm bardzo banalnym, jednak bardzo częstym błędom w związkach popełnianym przez płeć piękną. Drogie Panie, zdradzę wam tajemnicę – jeśli nie mówicie swojemu facetowi o co wam chodzi, to on nie wie o co wam chodzi. Rozumiem też, że często, gdy mówicie o co wam chodzi to on dalej zgrywa debila i najzwyczajniej udaje, że nie wie lub nie rozumie co próbujecie mu wytłumaczyć. Cóż – zawsze trafią się przypadki trudne i na ten rodzaj dorosłych dzieci rady niestety nie ma. Jednak zapomnijmy o przypadkach beznadziejnych, skupmy się na dojrzałych mężczyznach i tym, gdzie wy drogie Panie możecie popełniać błąd. A błąd w przypadku pogrubionego tekstu to milczenie lub słynne i często prześmiewczo cytowane „domyśl się”. Jestem w pełni świadomy tego, że często wcale nie chcecie żebyśmy się domyślali. Myślę, że po prostu szlag was trafia jak mało domyślni jesteśmy i jak wiele rzeczy trzeba tłumaczyć nam krok po kroku. Większość facetów nie rozumie, że jeśli mówicie „nic się nie stało” to prawdopodobnie stało się coś bardzo ważnego. Do przeciętnego faceta nie dociera, że jeśli kobieta mówi „rób co chcesz” to absolutnie pod żadnym pozorem on nie powinien robić teraz tego co chce. Tego niestety nie da się zmienić, tacy jesteśmy – prości tak bardzo, że dla was często jest to tak cholernie przerażające. Jak cokolwiek w związku nie odpowiada, to trzeba o tym rozmawiać. Jak partner nie słucha to trzeba mówić głośniej. Każdy z nas woli usłyszeć szczerze, że coś spieprzyliśmy niż nie usłyszeć nic i myśleć o co wam tak naprawdę chodzi. A znając życie to i tak nic sensownego prawdopodobnie nie wymyślimy. Faceta trzeba tulić, chwalić i dbać o niego… a raz na jakiś czas złapać za pysk i rąbnąć nim o podłogę, żeby docenił Twoją troskę. Dla nas mężczyzn bardzo ważne są proste słowa i drobne gesty. Często nie pokazujemy wrażliwości, staramy się nie okazywać słabości, bo taka już nasza natura. Ale uwierzcie, że miłe słowo usłyszane od was potrafi dodać nam skrzydeł. Pocałunek, przytulenie i każdy mały gest to dla nas znak, że warto walczyć, warto iść do przodu i się nie poddawać. To znak, że warto starać się właśnie dla was. I nie chodzi tutaj o to, żeby tytułować któregoś z nas rycerzem tylko dlatego, że naprawił klamkę w drzwiach czy ruszył swoje cztery litery i wyniósł śmieci. Nie. Każdy z nas chce po prostu usłyszeć, że jest dla was ważny. Każdy z nas chciałby być nazywany najlepszym mężczyzną na świecie – takie słowa od najważniejszej osoby w życiu są bardzo budujące. Jeśli ich nie słyszymy motywacja spada, myślimy o tym, że nie jesteśmy doceniani i zastanawiamy się „dlaczego”. Dlatego właśnie nie zapomnijcie nigdy o tym, by przypominać nam jak bardzo nas kochacie. Tak samo nie zapominajcie o tym, żeby od czasu do czasu nami potrząsnąć, jeśli przestaniemy to doceniać.
facet się obraża i się nie odzywa